sobota, 22 listopada 2008

Dziewczyny z inicjatywą:) (Girls with initiative:)

Kilka tygodni temu napisały do mnie dziewczyny spotykające się regularnie co miesiąc, już od dwóch lat. Pisały, że na te spotkania zapraszają zawsze jakąś ciekawą osobę, kobietę, która odniosła sukces i może się z nimi podzielić swoją wiedzą, doświadczeniem. Może czegoś nauczyć. No i że w związku z tym chciałyby zaprosić mnie, abym poprowadziła coś w rodzaju warsztatów.
Naprawę tak pisały, nic nie zmyślam;)

No i dziś byłam.
Opowiadałam o wywoływaniu rawów, kalibracji monitora, kręceniu kolorów, przyciemnianiu ust, usuwaniu podwójnego podbródka, amputacji kończyn, dłoniach, kadrze amerykańskim, motylku pod nosem u Marleny Dietrich, malowaniu światłem, firankach z Castoramy, szumach i ziarnie, zaletach Canona, wadach Nikona;)), przysłonach, magii 85L, cenach, trudnych klientach, kompaktach, średnim formacie, rozpiętości tonalnej, mocnych punktach obrazu, złotym podziale, łapaniu momentu, Henrym Cartier-Bressonie, repoglamurze, prawdzie w fotografii, muzeum Guggenheima i efekcie czerwonych oczu.

Rany, dziewczyny! Podziwiam was:))

Miały być dwie godziny, wyszły blisko cztery. Na koniec trochę praktyki, czyli jak się zdjęcia robi i obrabia.

Krótki pokaz magii 85L - obiektywu, który robi zdjęcia sam - inauguruje Marta, nasza gospodyni:

------------------------------------------------------------------

A few weeks ago I received a letter from a group of young women who have hold regular meetings once a month for two years now. Each time they invite a special person for such a meeting - a successful woman who could share her experience and knowledge with them and perhaps teach them something. So they wrote to me asking if I could come and conduct a workshop for them.
They really wrote that, I swear I’m not making this up;)

So today I went to the meeting.
I told them about RAW conversion, monitor calibration, about how to punch up the colours, darken the lips, reduce double chin. I told them about amputating limbs, palms. About an american shot, a butterfly under Marlena Dietrich’s nose, about painting with light, about lace curtains from Castorama, about noise and grain, the assets of Canon and drawbacks of Nikon ;)), about aperture value, the sheer magic of 85L, prices, difficult clients, point-and-shoot cameras, medium format, tonal range, strong points of a picture, golden section, decisive moment, Henri Cartier-Bresson, repoglamour, what is truth in photography, about Guggenheim Museum and red-eyes effect.

Gosh, girls, I do admire you!:)

The meeting was supposed to last two hours. It lasted almost four.
We ended with some practical issues of taking photos and post-processing.

Marta, the hostess of the meeting, was the first for a short demonstration of possibilities of 85L, the Magical Lens, which takes photos all by itself:

KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio

.. Agnieszka mocno sobie wzięła do serca moje wywody o świeżości spojrzenia:

------------------------------------------------------------------

.. Agnieszka clearly took to heart what I said about the importance of a "fresh look":

KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio

Thanks, girls:)

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

że też mnie tam nie było!
chętnie dowiedziałabym się tych wszystkich rzeczy :)

szalenie fajna inicjatywa, te dziewczyny muszą być super
- trzymam kciuki, żeby spotykały się w taki sposób, ciekawe wiedzy, przez następnych sto lat!

Anonimowy pisze...

Dzięki za spotkanie, za podzielenie się doświadczeniem, piękna lekcja, jak wytrwale realizować własne marzenia i praktyczna lekcja fotografii! Dzięki za piękne zdjęcia!!!
El.

Anonimowy pisze...

Kalina jeszcze raz dziękuje, że chciałaś się z nami podzielić swoją pasją!!Twoje zdjęcia są... niesamowite.
Halszka 1,94m :)

Anonimowy pisze...

Widzę, że robi Pani wielkie wrażenie na wszytkich ludziach swoimi fotografiami, osobowością jak zarówno sukcesem. Kurcze fajnie by było tych wszystkich rad pośluchać-zazdroszcze:)

Anonimowy pisze...

Aniu gdybyś kiedyś podobnej lekcji udzielała na południu to baaardzo proszę zostaw wcześniej jakieś info na stronie :)

Skaczmarczyk pisze...

A może powstał jakiś stenogram z tegoż wykładu??:)
I może dało by się go opublikować:)
Zainteresowanie było by podejrzewam niemałe;)

Pozdrawiam

Hubert Kalinowski pisze...

Wykład na pewno był ciekawy. Wielu by Ci było bardzo wdzięcznych gdybyś na blogu wrzuciła kilka słów z tego wykładu. Aha i jeszcze jedno... JAKICH WADACH NIKONA?!?!?!?! >:( Pozdrawiam! :)

Kalina pisze...

No jak to jakich wadach Nikona? oczywiście urojonych !!;))

fotografia ślubna ... i nie tylko pisze...

popieram inicjatywę !!! a na wykład też chętnie bym się załapał :)

podobało mi się z wadami nikona :)