wtorek, 29 stycznia 2008

Agnieszka i Arek

Pierwszego grudnia fotografowałam ślub Agnieszki i Arka.
Dopiero wczoraj oddałam im zdjęcia - mieliśmy wizję sesji plenerowej: śnieg, śnieżki, sanki - ech .. Czekaliśmy, czekaliśmy, czekaliśmy .. a tu znów zima bez śniegu. Więc zamiast pleneru zrobimy sobie pewnie luźne zdjęcia gdzieś we wnętrzach, może w kawiarni? Agnieszko, Arku - czekam na Waszą decyzję :-)

Ślub Agi i Arka fotografowałam wespół z Adamem Trzcionką. Bardzo fajnie i wygodnie jest fotografować w tandemie - jedyny problem to identyfikacja autorstwa zdjęć, w sytuacji, gdy niemalże żongluje się trzema aparatami.

Tak więc, z dużym prawdopodobieństwem, trzy ostatnie foty autorstwa Adama.
Postprocesing mój.

KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

czwarte i piąte naprawdę wzruszające, więc podobają mi się najbardziej

ale to ostatnie habakukowe też jest niczego sobie :)

www.juliamolner.com pisze...

jak zwykle REWELACJA!!! Pan czytajacy wymiata!

Kolečci pisze...

Mnie się podoba przedostatnie, ale ja imprezowa osoba jestem ;)

B&M pisze...

ja sie nie znam ale jakieś mdłe te zdjęcia. ostatnie jest fajne.

Anonimowy pisze...

właśnie, mdłe te zdjęcia, Kalina ;)

weź Ty się, kobieto, przyłóż, przymknij do f8, daj saturację na maxa, niech będzie ostro, kolorowo, porządnie, 'po Bożemu' czyli po naszemu, niech będzie dosłownie aż do bólu i do zanudzenia, amen