14mm - co tu dużo mówić - zajefajne szkło. Dotarło do mnie w piątek.
Niestety już zdążyłam zrobić mu krzywdę. Nie pytajcie co się stało, bo zacznę rzucać nożami!;)
W każdym razie jest już w szpitalu na Żytniej. Wróci gdzieś za dwa tygodnie.
3 komentarze:
Anonimowy
pisze...
łoooj... żałoba w takim razie... zobaczyłam tytuł w subskrypcjach i weszłam z nadzieją na nowe foty (jako namiętna podglądaczka, heh) aż się odezwałam... normalnie, to czekam na powrót szkła...
3 komentarze:
łoooj... żałoba w takim razie... zobaczyłam tytuł w subskrypcjach i weszłam z nadzieją na nowe foty (jako namiętna podglądaczka, heh) aż się odezwałam... normalnie, to czekam na powrót szkła...
... ja także zatrzymam się w zamyśleniu i poczekam...na wybuch twórczości po reanimacji słoiczka ...
Więc tak wygląda KALINA :)
Gratuluję szkiełka ,które pewnie już wyzdrowiało.
Prześlij komentarz